Asteroida 2022 AE1 wydawała się najniebezpieczniejszą asteroidą od dekady, ale na pewno nie uderzy w Ziemię. Istniało zagrożenie, że ta asteroida uderzy w Ziemię w przyszłym roku, nie dając wystarczająco dużo czasu na misję odchylenia orbity obiektu. Szeroka na 230 stóp (70 metrów) asteroida 2022 EA1 została odkryta 7 stycznia i przestraszyła kosmicznych obrońców Ziemi, ponieważ wydawało się, że zderzy się z naszą planetą 4 lipca 2023 r. i było za późno, aby rozpocząć misję odchylania orbity, takie informacje dotarły do Nas zgodnie z oświadczeniem wydanym przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).
Ta niedawno odkryta asteroida wydawała się być na trajektorii, aby uderzyć w Ziemię w przyszłym roku, ale ponowne obliczenia orbity ostatecznie wykazały, że ominie naszą planetę.
Niepokojące jest to, że prawdopodobieństwo uderzenia wzrosło na podstawie pierwszych siedmiu dni obserwacji, po których nastąpił dramatyczny tydzień „ciemności”, gdy Księżyc w pełni przyćmił potencjalny impaktor, wykluczając dalsze obserwacje. Gdy Księżyc odsunął się na bok, niebo pociemniało, a Centrum Koordynacji Obiektów Bliskich Ziemi (NEOCC) ESA spojrzało jeszcze raz, tylko po to, by stwierdzić, że szansa na uderzenie dramatycznie spada.
Asteroida 2022 AE1 obserwowana przez teleskop Calar Alto Schmidt w Hiszpanii wieczorem 19 stycznia 2022 roku. Zdjęcie składa się ze 124 klatek, każda o długości jednej minuty, połączonych z ruchem asteroidy i przetworzonych w celu usunięcia tła gwiazdy. Asteroida jest widoczna jako kropka na środku obrazu, wewnątrz czerwonego prostokąta. Stakowanie wyprodukowane przy użyciu Tycho. (ESA/NEOCC)
// ESA