W czwartek 16 stycznia 2025 mogliśmy oglądać start Starshipa, i był to już siódmy lot. Starship wystartował o 23:37 polskiego czasu. SpaceX w relacji przed startem pokazało jak wiele zmian wprowadziło w statku kosmicznym Starship wersji drugiej. Komunikacja Starlink pozwoliła prowadzić relację z lotu rakiety na bardzo wysokim poziomie, cały czas mieliśmy widok na booster i statek Starship.
Po udanej separacji booster Super Heavy nr 14 zawrócił w kierunku stanowiska lądowania, na którym miały łapać go "pałeczki" wieży startowej. Booster odrzucił pierścień do tzw. manewru Hot Stageing'u czyli separacji boostera i statku kosmicznego. Krótko potem widzieliśmy już widok z naziemnym kamer na powracający Booster nr 14.
6 minut i 53 sekundy po starcie Booster nr 14 osiadł na tzw. "pałeczkach" na wieży startowej. SpaceX kilkanaście godzin później oznajmiło, że ten booster może polecieć drugi raz w locie Starship nr 9.
Krótko po złapaniu Boostera SpaceX utraciło telemetrię z statku kosmicznego Starship. Ship nr 33 niestety doznał przecieków w sekcji silnikowej blisko zawiasu flapa (dolnego skrzydła). Było widać nagły szybki spadek poziomu metanu w zbiornikach Ship'a. Krótko po zakończeniu relacji przez SpaceX na portalu X wielu turystów na wyspach Karaibskich umieszczało swoje relacje z widoku na wchodzące szczątki "czegoś" w atmosferę nad wyspami tego regionu. Był to niestety nasz Starship nr 33.
SpaceX wydało komunikat, że współpracuje już z agencją FAA aby dokładnie poznać przyczyny anomalii i krótko później dowiedzieliśmy się o wycieku paliwa, spadku ciśnienia i wybuchu statku Starship. Pomimo groźnie wyglądającej sytuacji nie ma sygnałów, by szczątki Shipa nr 33 spadły na kogoś lub na coś.
Możliwe, że teraz szczątki Starship w tym płytki termiczne będą wyławiane z oceanu lub zostaną znalezione na plażach wysp pobliskich miejsca opadnięcia szczątków.
Procedury FAA dla lotnictwa i transportu morskiego zostały zachowane.
SpaceX przygotowuje się już do kolejnego testowego lotu Starship nr 8.